wtorek, 15 stycznia 2013

Rozdział 3

                                                                   *HARRY*
    One są takie zabawne!Ale najbardziej intrygująca jest Kate. Taka mieszanka nas wszystkich. I to łudzące podobieństwo do Liama... Dziwne, co nie? Od dwóch dni nie myślę o niczym innym tylko o niej.
- Ej, Lowelasie! - wydarł mi się do ucha Lou. - Przestań tyle myśleć, bo myśliwym zostaniesz. - wyszczerzył się.
- Co jest?
- Idziemy do ogrodu. Idziesz z nami?
- Jasne. - uśmiechnąłem się i poszedłem z Panem Marchewką na dwór. Tam do głowy wpadł mi pewien pomysł.
- Ej, Louis! A co ty na to by nabrać kogoś, co? - poruszyłem zabawnie brwiami.
- Pewnie, ale kogo? - podłapał Tomlinson.
- Nie wiem. Może by tak...
- Wiem! Nialla!
- Ok! Tylko co my zrobimy, żeby go wkręcić?
                                                                     *KASIA*
    Siedziałam w ogrodzie z zeszytem i gitarą. Dawno nie grałam, a miałam pomysł na nową piosenkę. To była raczej spokojna melodia, która  w refrenie miała przechodzić w trochę żywsze rytmy, ale zachować taką samą tonację. Powoli zaczęłam nucić melodię.
- Ej, Li! - zawołałam do przyjaciółki po pewnym czasie.
- Co?! - krzyknęła z drugiego końca basenu.
- Chodź na chwilę! Chcę zobaczyć co o tym sądzisz.
- Ok, już idę.
    Usiadła na drugim leżaku i spojrzała na mnie z ciekawością. Wzięłam głęboki wdech i zaczęłam grać pierwszą zwrotkę, bo do niej miałam już słowa:

                                                            "The end of the night
                                                             We should say goodbye
                                                             But we carry on
                                                             While everyone's gone."

- Na razie mam tylko tyle i to tylko pierwsza zwrotka, ale... co o tym myślisz? - spytałam niepewnie.
- To... jest... super! - zawołała.
- Naprawdę? - ucieszyłam się.
- No pewnie! A masz dalej melodię? - zapytała.
- Tak. Chcesz posłuchać?
    Pokiwała głową. Dostroiłam jeszcze gitarę i zaczęłam grać. Na serio podobała mi się tak melodia, którą ułożyłam, więc wkładałam w to całe serce.
- Piękne. - westchnęła Olivia, gdy rozbrzmiały ostatnie nuty.
- Racja! - odezwał się ktoś trzeci.

                                                                      *LOUIS*
    Razem z Harrym postanowiliśmy nabrać któregoś z chłopaków i padło na Nialla. Biedaczek. Wtajemniczyliśmy Liama i Zayn'a w nasz plan. Stanęliśmy przy basenie i już miałem zacząć odliczać, gdy usłyszeliśmy wołanie.
- Ej, Li! - wołała Kate. Liam, odruchowo, słysząc ksywkę, którą mu nadaliśmy, podszedł do żywopłotu i podejrzał o co chodzi.  Zaraz potem my również stanęliśmy koło niego. Szatynka wołała przyjaciółkę, żeby oceniła jej coś. Po chwili usłyszeliśmy gitarę i śpiew. Kati śpiewa! I to jak śpiewa! Nigdy nie słyszałem takiego głosu i po minach chłopaków domyśliłem się, że oni też nie. Ale to była tylko pierwsza zwrotka. Jednak dziewczyna zagrała dalej. Oj, Nialler! Konkurencja ci rośnie pod nosem!
- Piękne. - westchnęła blondynka.
- Racja! - powiedziałem, nie mogąc się powstrzymać. Dziewczyny drgnęły przestraszone., ale zaśmiały się zaraz.
- Louis, wystraszyłeś nas! - rzuciła kopia Liama w wersji damskiej.
- Jestem straszny?
- Ty? - prychnęła. - Prędzej bym się przestraszyła wielkiego pająka w stroju królewny śnieżki na wrotkach.
    Zaśmialiśmy się. Nagle dziewczyny spojrzały na siebie i jednocześnie wykrzyknęły:
- OGNISKO!
- Hę? - spytał (chyba trudno uznać to za pytanie xP przyp. aut.) Zayn.
- No, nie mówcie, że nie wiecie co to jest ognisko.
- No, oczywiście, że wiemy.
- No to dobrze, że wiecie, bo zapraszamy was na ognisko! Weźcie ze sobą jedzenie i gitary. Start o siódmej, ok?
- Ok!

*********************************************************************************
No i mamy już rozdział 3... trochę mnie tu nie było, ale to wszystko przez szkołę xP Ej, moglibyście skomentować coś?? no chociaż któtkie "podoba mi się, pisz dalej", albo "nie podoba mi się" czy coś w tym stylu, bo nie wiem czy dalej pisać czy nie:( A tu macie obrazki xP



niedziela, 6 stycznia 2013

Rozdział 2

                                                           ***KASIA***
    Całą noc przespałam. Po raz pierwszy od dawna. Rano gdy wstałam, ubrałam się najpierw oczywiście. Założyłam czerwone rurki, białe trampki, niebieską koszulkę, a nią trochę ciemniejszą bluzę. Razem z Olivią zjadłyśmy śniadanko i stwierdziłyśmy, że pójdziemy pozwiedzać. Ojciec Li zaproponował, że poprosi chłopaków z domu obok, żeby nas oprowadzili. Zgodziłyśmy się. W końcu... co nam szkodzi? Ale nie spodziewałam się kim są ci chłopcy!

                                                            ***OLIVIA***
    On to zrobił specjalnie! Jestem tego pewna! Doskonale wiedział, że jesteśmy ich fankami! Ale ok. To, że stoimy przed One Direction to nic. To mały pikuś (Pan Pikuś xP przyp. aut). Spojrzała na Kasię. Wpatrywała się zdziwiona w Liama, a on się jej odwdzięczał tym samym.
- Ej, Kaśka! Dlaczego ty i Liam wyglądacie tak samo? - spytałam po polsku.
- Nie wiem. Nie mogę myśleć na pusty żołądek! - odparła (odruchowo) po angielsku.
- Przecież dopiero co zjadłaś śniadanie!
- Ale zabrałaś mi dwie kanapki!
- Ale miałaś ich ponad dziesięć!
- Ale co z tego?! Zjadłaś mi Stasia i Gertrudę!A oni mieli prawo żyć!
- Ciekawe. - prychnęłam rozbawiona. - Niby gdzie?
- No jak to, gdzie? W moim brzuchu oczywiście!
     W tej chwili usłyszałyśmy wybuch śmiechu. To chłopcy chyba już nie mogli wytrzymać, bo aż łzy im pociekły.
- No, co?! To bardzo poważna sprawa jest! - oburzyła się Kati.
- Nie, no! Oczywiście! Masz rację! - przytaknął Niall.
- Ale to... - zaczął Harry.
- ...za bardzo przypomina... - dopowiedział Louis.
- ...kłótnię między... - to powiedział Zayn.
- ...Niall'em i Harry'm! - dokończył Liam i ponownie wybuchli śmiechem. My też to zrobiłyśmy. Gdy w końcu się uspokoiliśmy, przedstawiłyśmy się.
- Jestem Kate.
- A ja Olivia.
- Ja jestem Zayn. - uśmiechnął się mulat. - Ten w paski to Louis, blondyn to Niall, lokowaty to Harry, a ten tu to Liam.
- Miło nam. Yyy... zaraz wracam. - powiedziałam, pobiegłam do kuchni i wróciłam z...
- Marchewka! - pisnęła Kati.- To dla mnie, prawda? To rekompensata za te kanapki, tak?
- Tak. Sorry za Stasia i Gertrudę.
- Normalnie cię kocham. Dobra, to gdzie idziemy? - spytała chłopaków.
- Hmmm... Pożyjemy, zobaczymy... Pożyjemy, zobaczymy. - powiedział Harry, uśmiechając się tajemniczo.

*********************************************************************************
I dwójeczka już za nami... jak się spodobało to piszcie w komentarzach, jak się nie spodobało to też piszcie, a jak macie jakieś uwagi to też piszcie xP... Do zobaczenia (kiedyś tam xD)

sobota, 5 stycznia 2013

Rozdział 1

                                                                    ***KASIA***
    O mój Boże! Nie wierzę, że jestem w Anglii!! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!! Tak się cieszę! Siedziałam w samochodzie ojca mojej najlepszej przyjaciółki Olivii i przez szybę podziwiałam mijane widoki.
- Dziękuje, Li, że wzięłaś mnie ze sobą. - szepnęłam. - Szkoda tylko, że to nasze ostatnie wspólne wakacje. - dodałam smutno.
- Na razie o tym nie myślmy. Cieszmy się latem i tym, że jesteśmy w Anglii, BABY!
    Uśmiechnęłam się. Cała Olivia. Nieposkromiona optymistka. Zawsze stara się znaleźć jasną stronę danej sytuacji. Znamy się od pieluchy. Urodziłyśmy się w odstępie szesnastu dni. Zawsze umiałyśmy się ze sobą dogadać. Mamy podobne marzenia i zainteresowania...
- No, dziewczyny! Jesteśmy na miejscu!
    Pędem wysiadłyśmy z auta i stanęłyśmy jak wryte. Ale wielki dom!! Normalnie willa! Nagle zaczęłam się śmiać, a przyjaciółka spojrzała na mnie jak na wariatkę.
- Sorry, ale pomyśl. My dwie, takie małe, w takiej wielkiej wilii. To normalnie jak mrówki w mrowisku! - zrobiłam głupią minę. Blondynka też zaczęła się śmiać. Śmiałyśmy się tak, aż upadłyśmy na ziemię. Nikt nie zrozumie naszego poczucia humoru. Ojciec Li patrzył na nas rozbawiony, ale nic nie powiedział.W pewnym momencie poczułam na sobie czyjeś spojrzenie i zaczęłam się rozglądać.

                                                                 ***LIAM***
    Siedziałem na tarasie naszego domu, gdy zauważyłem jak nasz sąsiad zajeżdża pod swój dom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że z auta wysiadły dwie dziewczyny. Zawołałem chłopaków i już po chwili w piątkę obserwowaliśmy nastolatki. Stanęły jak słup soli, a po minucie jedna z nich zaczęła się śmiać. Przyjrzałem się jej dokładniej. Kogoś mi przypominała, ale nie jestem pewien kogo...
- Hej, Liam! Ta dziewczyna wygląda jak ty! - powiedział Zayn, a reszta mu przytaknęła.
- Naprawdę?
- No. - mruknął Harry.
    W tym czasie dziewczyny leżały już ze śmiechu. Jednak szatynka przestała się śmiać i zaczęła rozglądać. Jej spojrzenie spoczęło na nas, a dokładniej na mnie. Ona naprawdę wygląda jak ja, pomyślałem. Dziewczyna też była zdziwiona lecz szybko odwróciła wzrok.
- Pomogę panu! - zawołała z wyraźnym akcentem i wstała.
- Ile razy mam powtarzać! Żaden pan, tylko wujek! Jak mówisz "pan" to czuję się taki stary...
- Kati, zostaw to! Tata je weźmie!
- NIE! - krzyknęła. - Nikt nie ma prawa tykać moich marchewek, mojej gitary, a tym bardziej mojego jedzenia!
- Brakuje tu tylko kota, co? - odkrzyknęła blondynka. Na jej twarzy pojawił się chytry uśmiech.
- No! Ej, zaraz! Co ty robisz?! NIE! ZABIERZ ODE MNIE TĘ ŁYŻKĘ!! - wrzasnęła i zaczęła uciekać.
    Spojrzeliśmy na siebie. Czy ona jest taka jak my?? Boi się łyżek, je marchewki, gra na gitarze, było coś o kocie i na dodatek jest ubrana identycznie co Zayn.
- Musimy ją poznać!! - zawołaliśmy chórem i roześmialiśmy się. Oj, to będą bardzo ciekawe wakacje. Bardzo ciekawe...

*********************************************************************************

I pierwszy rozdział za nami. Nudziło mi się, dlatego postanowiłam go wstawić dzisiaj a nie np jutro. Mam nadzieję, że się podoba i proszę o komenciki!! Plis... xP  

Coś o mnie

Hej wam! Przez przypadek usunęłam mój opis i jestem tak tępa, że nie potrafię go przywrócić, więc napiszę coś o sobie tu...

1. Fanka mangi i anime
2. Słucham głównie rocka, popu, hip-hopu, ale lubię też inne gatunki
3. Uwielbiam oglądać horrory
4. Przypał? Nie beze mnie! xP
5. Chciałabym w przyszłości żyć z pisania książek i opowiadań
6. Uczę się grać na gitarze
7. Lubię rysować
8. Jestem niepoprawną marzycielką
9. Snuję plany razem z przyjaciółkami jak się pozbyć pewnej nauczycielki ze szkoły... (to oczywiście żart, ale fajnie by było... xP)
10. Mam 15 lat, a w kwietniu skończę 16
11. Chciałabym pojechać do Anglii, Japonii, Irlandii i Hiszpanii
12. Jestem wolontariuszką
13. Uwielbiam występować w różnego typu przedstawieniach, co jest dziwne, bo właściwie to jestem nieśmiała...
14. Gdyby nie ja to moje przyjaciółki nie zaraziły by się One Direction Infection xP (ach, cóż za skromność)
15. Jestem raczej wrażliwą osobą, ale mój charakter jest co najmniej dziwny... ale z reguły to jestem wybuchowa, impulsywna, pomocna i miła xP

Mam nadzieję, że spodoba wam się moje opowiadanie... Do zobaczenia!! :)

PROLOG

                     "Kochani chłopcy!
    Na samym początku chciałabym Was przeprosić za dwie rzeczy. Pierwsza to oczywiście to, że się nie pożegnałam, ale bałam się. Tak cholernie się bałam i nadal się boje. Spytacie, czego? I tu przechodzimy płynnie do drugiej rzeczy. Nie powiedziałam wam całej prawdy. Owszem, pochodzę z Polski, mieszkam w Łodzi i tak dalej, ale... nie wiecie o mnie kilku rzeczy. Po tym jak na parę lat wyprowadziłam się z matka, zamieszkałyśmy razem u jej nowego faceta. Na początku było super. Ale potem się zaczęło  Alkohol. Krzyki. Wyzwiska. Bicie mnie i mamy.Gdy skończyłam 13 lat... zaczął się do mnie dobierać  A gdy skończyłam 15 lat... Nawet na kartce nie mogę tego napisać  a co dopiero miałoby mi to przejść przez gardło  Ale napisze. Musicie się dowiedzieć prawdy.
    Gdy miałam 15 lat, on... facet mojej mamy... zgwałcił mnie. Tak, zrobił to. Wiem, pewnie mnie teraz nienawidzicie, czujecie do mnie wstręt i obrzydzenie, tak jak ja sama czuję do siebie, ale chciałam... Właściwie, to co ja chciałam? Poczuć się jak normalna dziewczyna. której największym problemem jest to, w co się ubierze na imprezę? Głupie porównanie, ale tak było. Chciałam się poczuć jak zwyczajna nastolatka, a nie jak szmata, którą zapewne jestem. Wybaczcie mi, proszę.
    Zayn - jesteś wspaniałym przyjacielem, który  zawsze potrafił mnie rozśmieszyć swoim powiedzonkiem. Oddaję Ci twoją bluzę, którą pożyczyłam.
    Niall - uwielbiałam nasze wspólne wypady do Nandos i dyskusje o tym, jaka jest najlepsza potrawa na świecie.
    Liam - kochany Liam. Tatuś. Brat. Przyjaciel. Wszystko w jednym Przy Tobie czułam się jakbym naprawdę była Twoją siostrą, ale niestety tak nie jest.
    Louis - "mój" Pan Marchewka. Od dziecka marzyłam o takim przyjacielu jak ty. Wesoły, pełen energii i chęci do życia, jednocześnie zawsze i wszędzie służący dobrą radą.
    I Harry - mój kochany Hazza. Najwspanialszy człowiek na świecie. Będę tęsknić za naszym kotkiem. Ale najbardziej za Tobą, Harry. Kocham Cię. Niall'a, Lou, Liama i Zayna oczywiście też, ale to Ty zająłeś specjalne miejsce w moim sercu i tak już pozostanie.
    Jeszcze raz, bardzo proszę. Wybaczcie mi. Nie chciałam was skrzywdzić, ale też nie chciałam brać was na litość, którą na pewno byście czuli w stosunku do mnie, jak każdy inny. Zdaję sobie sprawę, że proszę o niemożliwe, ale... nadzieja matką głupich. Raczej się już nie zobaczymy, więc... Żegnajcie, kochani.
                                                                                        Kocham Was nad życie. Wasza Kate.
PS> Przeczytajcie te piosenki, które dołączyłam do tego listu, jeżeli możecie"

*********************************************************************************
I oto prolog. Może trochę zbyt dramatyczny, ale mam nadzieję, że się podoba :). Komentujcie! I do zobaczenia xP

piątek, 4 stycznia 2013

Bohaterowie

Hej, wam! To mój pierwszy blog o 1D więc bądźcie wyrozumiali...  Okej, a oto bohaterowie!!!



Imię: Kasia
Nazwisko: Nowak
Wiek: 16 lat
Ksywki: Cat, Kati
Pochodzenie: Polska
Coś o niej:
 - włada biegle angielskim, niemieckim, japońskim, hiszpańskim, łaciną, włoskim i francuskim
 - doświadczona przez życie w najgorszym tego słowa znaczeniu
 - chciałaby zostać pisarką
 - kocha śpiew
 - gra na gitarze, pianinie i flecie
 - jej największym marzeniem jest zamieszkać w Anglii, w Londynie
 - słucha głównie rocka, hip-hopu i popu
 - boi się łyżek
 - kocha koty
 - uwielbia jeść i gotować
 - ma słabość do pasków, szelek, marchewek i bluz z kapturem
 - nie cierpi sukienek.

Imię: Olivia
Nazwisko: Smith
Wiek: 16 lat
Ksywka: Li
Pochodzenie: Polska, choć jej ojciec jest brytyjczykiem
Coś o niej:
 - włada biegle angielskim, niemieckim, włoskim, francuskim i hiszpańskim
 - chciałaby zostać choreografem
 - gra na gitarze
 - uwielbia zwierzęta
 - kocha ubierać się po "dziewczęcemu"
 - jej ulubionym gatunkiem filmu jest komedia
 - słucha przeważnie rocka, popu i r'n'b
 - tak jak Kasia uwielbia jeść
 - jest jedyną przyjaciółką głównej bohaterki
 - jej mottem jest: "Jeśli masz coś zrobić, zrób to. I tak nie masz nic do stracenia"

One Direction
(od lewej oczywiście)
Imię: Zayn
Nazwisko: Malik
Wiek: 19 lat
Ksywka: hmmm... on nie ma ksywki xP
Pochodzenie: Anglia

Imię: Niall
Nazwisko: Horan
Wiek: 18 lat
Ksywki: Nialler, Farbowany, Żarłok
Pochodzenie: Irlandia

Imię: Harry
Nazwisko: Styles
Wiek: 18 lat
Ksywki: Hazza, H, Lokers
Pochodzenie: Anglia

Imię: Liam
Nazwisko: Payne
Wiek: 18 lat
Ksywka: Li, Daddy Direction
Pochodzenie: Anglia

Imię: Louis
Nazwisko: Tomlinson
Wiek: 20 lat
Ksywki: Lou, Boo Bear, Pan Marchewka
Pochodzenie: Anglia

********************************************************************************
No i to by chyba było na tyle xP... nie opisywałam One Direction dokładnie, myślę, że sami sobie wyobrazicie jacy są... To do zobaczenia!!!